Budżet Państwa na 2008 r.
Wystąpienia senatora Wiesława Dobkowskiego w dniu 15.01.2008 r. dotyczące ustawy budżetowej na 2008 r.
Senator Wiesław Dobkowski:
Panie Marszałku! Panie Przewodniczący!
Mam pytanie do pana przewodniczącego: jak pan przewodniczący uważa, czy możliwy jest rozwój ekonomiczny Polski, który w programie wyborczym, w haśle Platforma Obywatelska określiła jako cud gospodarczy, skoro się obniża wydatki na szkolnictwo wyższe i na Urząd Patentowy Rzeczypospolitej Polskiej? Wydatki na szkolnictwo wyższe, czyli kwotę 8 miliardów 722 milionów 460 tysięcy zł zmniejszono o 2 miliony 92 tysiące zł, a wydatki na Urząd Patentowy RP, czyli kwotę 48 milionów 842 tysięcy zł, zmniejszono o 4 miliony zł, to jest aż o 8,19%. Chodzi mi głównie o kierunek zmian, o trend, o to, że zamiast zwiększać wydatki, co przyniesie w przyszłości efekt, zmniejszamy je. Dziękuję.
Odpowiedzi: stenogram z 4 posiedzenia Senatu RP w dniu 15.01.2008r. www.senat.pl
Senator Wiesław Dobkowski:
Pani Marszałek! Pani Minister!
Sprawa dotyczy szczegółowej części. Chodzi o wydatki części 58, dotyczącej Głównego Urzędu Statystycznego. Pytanie: dlaczego nie uwzględniono w budżecie GUS wydatków w kwocie 43 milionów 500 tysięcy zł z przeznaczeniem na prace przygotowawcze do spisu rolnego w 2010 r. i powszechnego spisu ludności i mieszkań w 2011 r., a także kwoty 31 milionów 100 tysięcy zł na zakup sprzętu komputerowego?
Spis rolny wynika z potrzeb obiektywnych, ale także z zobowiązań polskiego rządu w stosunku do Unii Europejskiej. A spis ludności jest zalecany przez Unię Europejską, jest to rekomendacja. Wykonanie tych prac przygotowawczych w 2008 r. pozwoli na oszczędności w wysokości 100 milionów zł, związane z jedną metodą tych spisów. To znaczy, wtedy zamiast stu siedemdziesięciu pięciu tysięcy ankieterów, będzie tylko 1/6 tej liczby. Pozostałe prace będą wykonane przy pomocy programów komputerowych, po ich wdrożeniu.
(Wicemarszałek Krystyna Bochenek: Proszę o pytanie, Panie Senatorze.)
I pytanie: dlaczego się tych pieniędzy nie wydaje teraz, skoro można i usprawnić spis, i przy tym zaoszczędzić? Jeśli chodzi o sprzęt komputerowy to 1/4 z pięciu tysięcy komputerów jest w takim stanie, że nie można wdrożyć żadnego programu. Zakup ich pozwoli na kolejne oszczędności.
Odpowiedzi przedstawicieli Rządzu RP: stenogram z 4 posiedzenia Senatu RP w dniu 15.01.2008r. www.senat.pl
Senator Stanisław Karczewski:
(...) Te programy zostały stworzone jeszcze przed wyborami, jeszcze przed wiedzą o tym, że będą wybory. Tak że bardzo proszę nie łączyć tego, bo to już jest w tej chwili pewnego rodzaju nieuczciwość i ja muszę natychmiast zareagować. Szkoda, że nie ma tutaj pana ministra Ortyla. Również pewnie by w ten sposób zareagował. Środki indykatywne były ustalone dużo wcześniej i na pewno nie wiązały się z kampanią wyborczą. Nie były elementem kampanii wyborczej. W tej chwili dzieje się olbrzymia krzywda, szczególnie w przypadku uczelni, które mają likwidowane środki. Niektóre już zainwestowały. Źle się dzieje. I bardzo niedobrze, jeśli zostanie w znacznym stopniu zmniejszona czy zredukowana ta lista (...).
Senator Wiesław Dobkowski:
Panie Marszałku! Pani Minister! Wysoka Izbo!
Trzeba na początek potwierdzić wypowiedź pana senatora Karczewskiego o tym, że te listy indykatywne były tworzone na wiosnę 2007 r. Byłem akurat wtedy w Sejmiku Województwa Łódzkiego i pamiętam, że to nie było w czasie wyborów, tylko grubo przed wyborami, a więc nie miało to znaczenia, nie miało to wpływu, nie było to tworzone na łapu capu w czasie wyborów.
Chciałbym się przyłączyć do wypowiedzi pana marszałka Zbigniewa Romaszewskiego z początku dzisiejszej debaty, wypowiedzi dotyczącej przeznaczenia dodatkowych środków dla kombatantów. Mówi się, że w roku 1989 Polska odzyskała niepodległość. Miarą niepodległości i suwerenności naszej ojczyzny jest stosunek do tych, którzy o nią walczyli, ponosili ofiary, często w postaci utraty zdrowia i życia. Zmarłym stawia się pomniki i dobrze, że się je stawia, jeżeli na nie zasłużyli. Często jednak zapomina się o żyjących. Wydawało się, że ci, którzy w okresie II wojny światowej i w okresie PRL podjęli nierówną walkę o niepodległość - ich idea była ziarnem, które wydało plon po wielu latach, my teraz z tego korzystamy - ci bohaterowie, ich wkład w to wielkie dzieło zostanie odpowiednio doceniony. Jednak od roku 1989, czyli od czasu, jak mówimy, odzyskania niepodległości, upłynęło prawie dziewiętnaście lat i w tej materii się nic nie zmieniło. Wręcz przeciwnie, ci, którzy działali przeciwko niepodległości Polski, którzy skazywali na wieloletnie więzienia, nawet na śmierć, zadawali tortury najlepszym synom narodu polskiego, mają w niepodległej Polsce eldorado i to na koszt społeczeństwa oraz na koszt swoich ofiar, a ich ofiary i rodziny ofiar często żyją w nędzy. Mówi się o potrzebie dokonywania oszczędności budżetowych, i słusznie, ale oprawcom i przeciwnikom Polski niepodległej państwo nie żałuje środków budżetowych, a żałuje się ich ofiarom.
Dlatego gorąco chciałbym poprzeć poprawkę pana marszałka dotyczącą zwiększenia wydatków dla kombatantów. Proszę wszystkich senatorów, również z koalicji, z Platformy, która współrządzi krajem, o jej poparcie, żeby nie było podziału na koalicję i opozycję, bo jest to dla nas wspólna sprawa. Wszyscy z tego korzystamy, ci ludzie ponieśli ofiary dla nas i my teraz zbieramy tego owoce.
Chciałbym przestrzec przed prywatyzacją sektora energetycznego. Wiele na ten temat mówił pan wiceminister skarbu. Energetyka jest jednym z sektorów strategicznych kraju i rząd powinien mieć nad nim kontrolę. Energetyka jest ważnym elementem suwerenności Polski, można powiedzieć, że jest krwiobiegiem gospodarki.
W latach dziewięćdziesiątych sprzedano Telekomunikację Polską. Stworzono monopol, który dyktuje ceny, a rozmowy telefoniczne w Polsce należą do najdroższych w Europie. Wcale nie jest tak, że sprywatyzowanie przynosi efekty, bo tutaj efektów nie widać. Najlepiej jest wtedy, gdy są różne podmioty, i państwowe, i prywatne, i jest między nimi konkurencja. To daje efekt. W tym przypadku tego nie ma i obawiam się, że podobnie może być w przypadku energetyki.
Na koniec chcę zgłosić poprawkę regionalną, zarówno z okręgu piotrkowskiego, jak i radomskiego. Zgłaszam ją w moim imieniu oraz w imieniu panów senatorów Stanisława Karczewskiego, Wojciecha Skurkiewicza, Grzegorza Wojciechowskiego i Przemysława Błaszczyka. Proponujemy w art. 35 zwiększyć wydatki związane z budową, przebudową, remontem, utrzymaniem, ochroną i zarządzaniem infrastrukturą transportu lądowego, finansowaną lub dofinansowaną przez ministra właściwego do spraw transportu o 10 milionów zł. W załączniku nr 2 w części 39 "Transport" w rozdziale 60012 "Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad" proponujemy zwiększyć wydatki majątkowe o 10 milionów zł z przeznaczeniem na budowę drogi krajowej S12, etap I, na odcinku Radom - Piotrków Trybunalski, a w części 78 w rozdziale 75701 "Obsługa zadłużenia zagranicznego, należności i innych operacji zagranicznych" zmniejszyć obsługę długu publicznego o 10 milionów zł. Wspomniana droga to jest część drogi, która łączy Poznań z Lublinem przez Kalisz, Sieradz, Łask, Wadlew, Piotrków Trybunalski, Opoczno i Radom. Stan tej drogi jest bardzo zły, dochodzi tam do wielu wypadków, stłuczek i uszkodzeń samochodów.
Przy tej okazji chciałbym powiedzieć, że pan premier Tusk, krytykując poprzedni rząd, dawał do zrozumienia, puszczał oko do społeczeństwa, że będzie szybko budował i modernizował drogi. Ta poprawka wychodzi naprzeciw intencji obecnego pana premiera. Wtedy pan premier nie był premierem, a teraz jest, więc ma okazję się wykazać. Proszę panie i panów senatorów, także z Platformy, o poparcie tej poprawki.
Jeszcze jedna uwaga ogólna. Ażeby nastąpił rozwój ekonomiczny kraju, potrzebne jest dobre zarządzanie i ciężka praca całego narodu, całego społeczeństwa. Jako katolik wiem, że cuda się zdarzają, ale w ekonomii szczególnie na te cuda liczyć nie możemy. Dziękuję. (Oklaski)
Senator Piotr Wach:
(...) Nie zgadzam się z moimi poprzednikami, którzy właściwie wyraźnie przedstawiali zastrzeżenia dotyczące prywatyzacji. Proszę państwa, wiemy o tym, wskazują na to liczne dowody, że państwo jest złym pracodawcą, pracodawcą mało efektywnym, a poza tym demoralizującym pracowników. No, nie chciałbym nikogo obrażać, ale dotyczy to zarówno górnictwa, jak i wielu innych dziedzin. Energetyka też nie powinna być wyłączona z zakresu prywatyzacji. Nie jest prawdą, przynajmniej w mojej ocenie, że prywatyzacja telekomunikacji przyniosła złe skutki. Gdyby nie prywatyzacja w tym zakresie... Oczywiście tutaj obowiązują inne mechanizmy regulacyjne, i wewnętrzne, i unijne, które właściwie zapobiegają wzrostowi cen. Wiadomo, że jeżeli jest to możliwe, to właściciel przedsiębiorstwa stara się uzyskać jak najwyższe zyski, stąd ta tendencja, ale właściwie mechanizmów regulacyjnych krajowych i unijnych jest wystarczająco dużo, żeby to redukować. Gdybyśmy nie przeprowadzili tej prywatyzacji, to nadal byłyby kolejki czekających na telefony, i to telefony stacjonarne, i tkwilibyśmy w beznadziejnej sytuacji. Tak że zupełnie nie zgadzam się z tą krytyką. Uważam, że prywatyzację należy prowadzić jak najdalej, jak najintensywniej, oczywiście dbając przy tym o dochody państwa, ale przede wszystkim o to, żeby właścicielami środków były różne podmioty (...).
Senator Lucjan Cichosz:
(...) Odniosę się również, bo zostałem sprowokowany przez senatora Macha...
(Głos z sali: Wacha.)
...do telefonizacji.
Panie Senatorze, w 1990 r. byłem przewodniczącym rady gminy. Ja wiem, ile środowiska wiejskie włożyły pieniędzy w Telekomunikację Polską, ile włożyły samorządy i mieszkańcy. To była spółka, składaliśmy się na to i sprzedano to za niewielką odpłatność. Jako wójt, który w ubiegłym roku chciał dokończyć telefonizację gminy, wiem, jak trudno w tym momencie jest stelefonizować wioski. Może łatwo jest na Marszałkowskiej w Warszawie, bo w jednym bloku jest więcej przełączeń niż w całej wsi. Ja wiem to jako senator, bo dzierżawię od telekomunikacji pomieszczenia na biuro senatorskie. Panie Senatorze, od trzech miesięcy nie mam z kim podpisać umowy, bo dyrektor w Lublinie nie jest w stanie podjąć decyzji, bo w Krakowie jest... Tak wygląda telefonizacja i telekomunikacja (...).