WYSZUKIWARKA

LINKI

REKLAMA

Wystąpienie w PE

Wystąpienie Senatora Wiesława Dobkowskiego w Parlamencie Europejskim w dniu 17 marca 2010 r.


Pani Przewodnicząca ! Szanowni Państwo !


W okresie ostatniego kryzysu ekonomicznego Polska dość dobrze sobie poradziła. Jesteśmy jedynym Państwem w Europie, który odnotował w 2009 r. wzrost gospodarczy, chociaż był on znacznie mniejszy od wzrostu w okresie sprzed kryzysu. Ten pozytywny efekt uzyskaliśmy dzięki podjętym działaniom ograniczającym skutki kryzysu finansowego. Działania te były podobne do działań podjętych w innych krajach. Polegały na wzroście poziomu wypłat gwarantowanych od depozytów bankowych, zwiększeniu oszczędności budżetowych, zwiększeniu zobowiązań gwarantowanych przez Państwo, uruchomienie pomocy na spłatę kredytów mieszkaniowych, pomoc w uruchomieniu kredytów dla Małych i Średnich Przedsiębiorstw, uruchomienie osłon podatkowych dla nowych przedsiębiorstw, kontrolę cen energii, wprowadzenie większej elastyczności w czasowym zatrudnianiu pracowników, wprowadzenie ograniczeń w stosowaniu umów o pracę na czas określony. Zwracam uwagę, że wszystkie działania są korzystne dla pracodawców, a ostatnie z nich są wprowadzone kosztem pracowników. Zostały one wprowadzone na czas przejściowy w drodze ustawowej. Przyniosły efekt, bo podstawy polskiej gospodarki są stabilne.
Chciałem podzielić się także uwagami, które moim zdaniem powodują, że Europa sama sobie funduje osłabienie tempa rozwoju na tle Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, Chińskiej Republiki Ludowej, Japonii i innych krajów spoza Europy.
Pierwszą sprawą jest nadmierna biurokracja, która hamuje rozwój ekonomiczny.
Drugą sprawą jest narzucenie sobie ograniczenie emisji dwutlenku węgla i innych gazów cieplarnianych. Jest to najbardziej widoczne w krajach takich jak Polska, gdzie podstawowym paliwem jest węgiel kamienny i brunatny. Powoduje to nadmierny wzrost kosztów produkcji energii i co za tym idzie wzrost cen produktów wytwarzanych przez kraje europejskie. Brak tych ograniczeń w krajach innych kontynentów spowoduje, że ich produkty wygrają konkurencję na rynku. Nie jest pewne, czy rzeczywiście dwutlenek węgla ma duży wpływ na efekt cieplarniany, w tym roku tego nie widać, ale jeśli już podejmuje się działanie ograniczające emisje tych gazów, to należy to wprowadzać równomiernie i solidarnie na całym globie ziemskim. Wprowadzane metody ograniczenia tych gazów też są niepewne. Np. w Polsce w Elektrowni Bełchatów wdrażana jest metoda tzw. CCS polegająca na wychwytywaniu i wpompowaniu dwutlenku węgla w stanie płynnym pod dużym ciśnieniem w głąb ziemi ? poniżej 2 kilometrów. Metoda ta spowoduje obniżenie sprawności elektrowni o 25%, a więc trzeba spalić dodatkową ilość węgla bezpowrotnie i wyemitować dodatkową ilość tego gazu, aby wpompować go w głąb ziemi. Wątpliwe, aby to się opłaciło, czy uzyskany zostanie zamierzony efekt. Poza tym mieszkańcy są zaniepokojeni, bo nie wiadomo czy uwięziony gaz nie spowoduje zagrożenia ekologicznego. Przy przyznawaniu limitów dwutlenku węgla dla poszczególnych krajów należy brać pod uwagę ilość lasów, które pochłaniają ten gaz.
Trzecią sprawą ważną dla nas jest sprawa żywności. W Europie mamy żywności w nadmiarze. Oprócz tego np. w Polsce jest dużo gruntów, które leżą odłogiem, bo nie opłaca się produkcja żywności. Wobec tego nie należy dążyć do dalszego zwiększenia produkcji żywności poprzez wprowadzanie żywności genetycznie modyfikowanej, tym bardziej, że nie jest pewne, że taka żywność jest bezpieczna dla zdrowia. Dużo się mówi o ekologii w trosce o nasze zdrowie, a nie mówimy o zagrożeniach zdrowia spowodowanych sztucznie produkowaną żywnością. Mamy warunki do produkcji zdrowej, ekologicznej żywności i należy promować ją łącznie ze stosowaniem dotacji dla producentów takiej żywności.