Rocznica katastrofy smoleńskiej w Gomulinie w 2011r.
Czcigodni księża ! Przedstawiciele władz samorządowych ! Szanowni Państwo !
W dniu dzisiejszym nie mogę osobiście uczestniczyć w uroczystościach w Gomulinie w pierwszą rocznicę katastrofy smoleńskiej, ponieważ biorę udział w centralnych uroczystościach w Warszawie. Uroczystość ta jest równocześnie 71 rocznicą zbrodni katyńskiej.
Łączę się w modlitwie za ofiary katastrofy lotniczej z 10 kwietnia ubiegłego roku oraz za męczenników katyńskich z 1940 roku. Te dwie uroczystości są ściśle ze sobą związane. Do ofiar katyńskich doszły ofiary katastrofy smoleńskiej, w której śmierć poniosła polska elita udająca się na groby w Katyniu w 70 rocznicę zbrodni.
Czekając wraz z 500 - osobową grupą pielgrzymów w lesie katyńskim na przybycie delegacji z parą prezydencką na czele dowiedziałem się, że 96 najważniejszych osób nie przybędzie na tę uroczystość, ponieważ stracili życie w katastrofie samolotu, którym mieli wylądować w Smoleńsku.
Uroczystości na grobach w Katyniu w ubiegłym roku miały być ważnym wydarzeniem na drodze do ujawnienia pełnej prawdy o zbrodni dokonanej na elicie II Rzeczypospolitej Polskiej przez władze stalinowskie.
Ponad 20 tysięcy polskich oficerów zostało we wrześniu 1939r. wywiezionych do obozów w Kozielsku, Starobielsku, Ostaszkowa i innych miejsc kaźni, a na wiosnę 1940r. zostali zamordowani.
Ofiarami tej zbrodni byli oficerowie wojska, policji, straży granicznej w służbie czynnej, a także oficerowie rezerwy, którymi byli profesorowie akademiccy, nauczyciele, księża, lekarze, prawnicy, bankowcy, artyści, a więc najbardziej żywotne siły naszego narodu.
Tak okrutny los spotkał ich tylko dlatego, że stanowili kwiat polskiej inteligencji i byli zdolni do pokierowania walką o niepodległość Polski, a po jej odzyskaniu do odbudowy i wszechstronnego jej rozwoju.
Była to jednocześnie zemsta na ludziach, którzy walnie przyczynili się do wielkiego zwycięstwa polskiego oręża nad bolszewikami w 1920 r., kiedy to Polska zatrzymała nawałę bolszewicką na Europę, zwycięstwa nazwanego ?Cudem nad Wisłą?, a także 18 bitwą w dziejach świata, która zmieniła bieg historii.
Po zakończeniu II wojny światowej, w czasach Polski Rzeczypospolitej Ludowej mówienie prawdy o Katyniu było surowo zabronione i okrutnie karane. Obowiązywała wersja oficjalna, że to hitlerowcy dokonali mordu. Nawet w przeddzień obrad ?okrągłego stołu? za propagowanie prawdy o Katyniu zginął były kapelan Armii Krajowej i kustosz cmentarza na warszawskich ?Powązkach? ksiądz Stefan Niedzielak. Zabójstwa dokonali tzw. nieznani sprawcy.
W propagowaniu prawdy o Katyniu wielkie zasługi ma zmarły 4 lata temu ksiądz Zdzisław Peszkowski, który był opiekunem rodzin katyńskich.
Jednak pomimo wyczerpujących dowodów nawet dzisiaj spadkobiercy morderców katyńskich wypierają się prawdy.
W takich okolicznościach Polacy udawali się do Katynia na uroczystości 70 rocznicy tego nieuznawanego ludobójstwa. Doszło do straszliwej katastrofy, w której zginęła kolejna polska elita na czele z Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej profesorem Lechem Kaczyńskim i jego małżonką oraz Prezydentem na Uchodźstwie Ryszardem Kaczorowskim, który niedawno był uczestnikiem uroczystości patriotycznych w Gomulinie. Ta tragiczna śmierć w pobliżu Katynia spowodowała, że świat dowiedział się o zbrodni na kwiecie polskiej inteligencji, jakiej dopuścili się stalinowscy oprawcy na początku II wojny światowej.
W katastrofie straciliśmy tych, którzy walczyli o prawdę historyczną, którzy kultywowali pamięć o męczennikach katyńskich.
Pamięć o nich i ich dokonaniach powinna zostać uwieczniona. Niech ta tablica upamiętniająca ofiary katastrofy smoleńskiej przypomina nam o życiu i działalności współczesnej polskiej elity, która w drodze na groby zamordowanych oficerów w Katyniu zginęła w katastrofie lotniczej.
Tę pamięć musimy przekazywać młodemu pokoleniu, bo propagujący tzw. ?polityczną poprawność? chcą zafałszować historię i umniejszyć rolę Polaków w walce z hitlerowskim i sowieckim totalitaryzmem. Coraz częściej słyszymy o polskich obozach koncentracyjnych, tak jakby Polacy te obozy tworzyli na ziemiach polskich, a w obawie przed pogorszeniem stosunków z Rosją przemilczane zostają zbrodnie stalinowskie na ludności polskiej.
Dziś dla nas wielkim zadaniem i wyzwaniem jest wychowanie młodego pokolenia w oparciu o tradycyjne chrześcijańskie wartości, rozwijanie swoich talentów i praca w służbie dla Polski.
Abyśmy potrafili sprostać temu zadaniu, bronić naszych narodowych interesów w Europie i świecie, a także zaszczepić tam wiarę w Boga i krzewić nasze tradycyjne wartości.
Niech Bóg, Honor, Ojczyzna będą najwyższym drogowskazem życia dla nas i następnych pokoleń.
Senator Rzeczypospolitej Polskiej Wiesław Dobkowski